Strona główna » Gdzie jest instrukcja obsługi tego malucha?!

Gdzie jest instrukcja obsługi tego malucha?!

przez PewnaPani
0 komentarz

""

Kiedy po raz pierwszy stajemy w obliczu wyzwania jako rodzice (choć po raz drugi i koleny towarzyszyć mogą podobne odczucia), jesteśmy przerażeni, przecież nie do końca wiadomo co nas czeka… Bycie rodzicem to ogromna odpowiedzialność, a niewiedza i niewiadoma rodzą strach. Wcześniej przygłądaliśmy się innym bobasom i ich rodzicom, temu, jak świetnie sobie radzą lub wspierają się radami tych bardziej doświadczonych. 

 

Rodzicielstwo przez pierwsze tygodnie widzimy jako proste. Maleństwo większą część doby po prostu słodko spi i zapewne śni jeszcze o tym, jak cudownie i bezpiecznie było u mamy w brzuchu. Często jednak okazuję się, że nasze wyobrażenia runęły w gruzach. Pojawiają się kolki, problemy z wypróżnaniem czy skaza białkowa. Bobas może mieć problemy z zasypianiem, a także wilczy apetyt, który nie pozwala mamie na chwilę wytchnienia lub po prostu odczuwa ciągłą potrzebe bliskości. To wszystko sprawia, że czujemy się bezsilni i przerażeni. Dziecko cierpi, a my musimy mu pomóc. Ale spokojnie, drodzy rodzice, oto kilka zdań wiedzy i sposobów na to, aby zaradzić powstałej sytuacji. 

 

Kolki niemowlęce

Kolka niemowlęca, którą określa się również jako 100 dni płaczu, mimo energicznie rozwijającej się medycyny wciąż stanowi zagadkę, aby jednoznacznie określić i wskazać jej przyczyny. Uważa się, że to niedojrzały układ pokarmowy, który wciąż się rozwija, wywołuje bóle małego brzuszka, w którym gromadzi się połknięte podczas jedzenia powietrze. A to z kolei napiera na ściany jelita powodując ból. Kolka pojawia się w 2-3 tygodniu życia i trwa około 3 miesięcy. Spokojne i wesołe dziecko w ciągu dnia, wieczorem wybucha płaczem, zanosi się, pręży, wierzga nóżkami, ma twardy brzuszek. Ciężko wówczas uspokoić malucha, a wszystkie metody typu: noszenie na rękach, przytulanie czy przystawianie do piersi, zawodzą. Po upływie chwili, kiedy ból mija, możemy zaobserwować, że dziecko zachowuję się tak, jakby nic się nie wydarzyło.

 

Jak temu zaradzić? 

Jeżeli dziecko karmione jest z butelki, mlekiem modyfikowanym, warto pomyśleć o smoczkach antykolkowych. Dzięki nim maluch nie będzie połykał przy jedzeniu tyle powietrza, a to zmniejszy ryzyko pojawienia się kolejnego ataku kolki.

Jeżeli dziecko karmione jest piersią, warto przed karmieniem odciągnąć niedużą ilość mleka, co sprawi, że mleko będzie leciało wolniej. Można także karmić dziecko kładąc maluszka na sobie, ciśnienie podawanego mleka się zmniejszy, jak również połykane przez malca powietrze. 

 

⦁ Pamiętajcie, aby zawsze starać się uspokajać swojego malucha, płacz sprzyja połukaniu kolejnych dawek powietrza.

⦁ Jeśli wasz maluch zechce, możecie zrobić mu kąpiel, woda rozluźnia. A jeśli wasze dziecko lubi się pluskać, zabawa pomoże przetrwać trudne chwile.

⦁ Mogą także pomóc ciepłe okłady na brzuszek waszego brzdąca. Przeprasujcie pieluchę tetrową żelazkiem, aby ją zagrzać. 

⦁ Mała gimnastyka. Kiedy maluch leży na brzuszku, delikatnie chwyćcie jego nóżki i zginajcie w kierunku brzuszka. (uwaga na wiatry :))

⦁ Na koniec smoczek, jeśli nie jesteście jego przeciwnikami, może pomóc. Dzieci odruch ssania kojarzą z bliskością i bezpieczeństwem. Wówczas łatwiej będzie mu przetrwać te upiorne momenty kolki. 

⦁ Często pomagają urządzenia, które szumią, np. suszarka do włosów czy odkurzacz. Szum dziecko kojarzy z życiem płodowym, wtedy nieustannie słyszy szum przepływającej krwi.  

Pamiętajcie, drodzy rodzice, reagujmy szybko i skutecznie! Obecnie na rynku farmakologicznym dostępne są leki, które można podawać dziecku w okresie kolki, zapytajcie o nie pediatrę lub farmaceute. 

 

Skaza białkowa

Skazą białkową nazywamy jedną z alergii pokarmowych, która jest uczuleniem na mleko, przetworzone z niego produkty oraz jajka. Najczęściej ukazuję się ona, kiedy maluszek kończy 2-3 miesiące i towarzyszy dokuczając przez 2-3 lata. Jeśli u waszego maluszka zdiagnozuję się skazę białkową, musicie również uważać na białko zwierzęce, a także na inne alergeny typu: truskawki, cytrusy, soję, ryby, orzeszki ziemne czy miód.

Skaza białkowa częściej dotyka dzieci, których rodzice są alergikami. Jeżeli więc nimi jesteście bądźcie czujni. 

Objawy:

⦁ wysypka

⦁ łuszczenie się skóry i jej swędzenie

⦁ nadpobudliwość

⦁ problemy związane z układem pokarmowym

⦁ częste nawracjące infekcje

Skaza białkowa nie wymaga leczenia, a jedynie odpowiednio dostosowanej diety, pozbawionej produktów uczulających. Na rynku dostęne są mleka modyfikowane, przeznaczone dla dzieci z tym schorzeniem. Lekarz z pewnością pomoże dobrać najodpowiedniejsze i doradzi jak postępować w przypadku alergii oraz diety. 

 

Problemy z wypróżnianiem

Nagle przychodzi taki okres, że nie ma kupki. Debatujecie o tym bez końca, czy była, czy jedna…ect. Tymczasem przychodzi taki moment, w którym dzieci mają z nią problem i to wcale nie jest dla nich śmieszne. 

Problem z wypróżnianiem jest wtedy, kiedy dziecko cierpi z powodu bólu brzuszka. Ta sytuacja może zdażyć się w różnym wieku malucha. Często powodem może być dieta karmiącej mamy, trzeba uważać na ciężkie potrawy i produkty wzdymające. Bywa, że to reakcja organizmu na rozszerzanie diety dziecka, a więc nie wszystko na raz i z rozwagą.

Pomoże masaż brzuszka, gimnastyka wspomniana wyżej, jak przy kolce. 

Możecie również spróbować herbatek czy czopków.

 

Problemy z zasypianiem

Często się zdarza, że maluszek nie chce spać. Przyczyna jest prozaiczna, wasze dziecko nie odróżnia dnia od nocy, a ściślej sprawy ujmująć w ogóle nie zna tych pojęć. Dzieci w większości swojego snu pozostają w fazie REM, to faza snu aktywnego, maluszek przesypia w niej ponad połowe czasu przeznaczonego na sen, na dobę. Budzi się, ale nie potrafi zasnąć ponownie, więc zaczyna płakać. Potrzebuję bliskości mamy, często nie jest głodne, ale odruch ssania pozwala mu się uspokoić i zasnąć. Stąd częste jedzenie dziecka karmionego piersią. Ważne jest, aby wprowadzić plan dnia i trzymać się go. Dzieko zacznie się w nim odnajdować i zrozumie, że zawsze po kąpieli jest noc, że są w ciągu dnia pory na drzemki i na zabawę. Trzeba przy tym zachować spokój i konsekwencję.

 

Aby nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania możecie wykorzystywać do tego kilka przydatnych akcesorii:

⦁ Whisbear – szumiący miś, sprawdzają się przy noworodkach, imitując szum z powłok brzusznych mamy. Kojarzą się malcowi z bezpieczeństwem, a jednostajny dzwięk znurza je do snu. 

⦁ Kojące melodie z pozytywki, w postaci misia lub nakręcanej karuzeli nad łóżeczkiem.

⦁ Otulacze, dziecko w łonie matki jest otulone z każdej strony, skrępowanie dziecka otulaczem sprawia, że dziecko kojarzy to z najbezpieczniejszymi chwilami i wspomnieniami.

⦁ Smoczek – uspokajacz, tutaj należy jednak pamiętać, że kiedyś nadejdzie moment, kiedy będziecie musieli oduczuć malucha tego nawyku. 

 

Powodzenia!

 

Joanna Polis

 

 

 

Zostaw komentarz

©Pewna Pani. All Right Reserved.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie