Strona główna » Popołudniowy spadek energii

Popołudniowy spadek energii

przez PewnaPani
0 komentarz

""

 

Godzina piętnasta to niebezpieczna pora dnia. Nasza koncentracja spada, a organizm zmęczony trawieniem obfitego obiadu zachęca do drzemki tak silnie, że nawet klawiatura zaczyna przypominać poduszkę. Aby jakoś przebrnąć przez resztę dnia sięgamy po mocną kawę albo coś słodkiego (bądź też jedno i drugie). Czy to najlepszy sposób na wskrzeszenie popołudniowej energii?

 

Niestety, kawa z mlekiem i wysokokaloryczny batonik to nie najlepsze rozwiązanie. Produkty te mają niewiele wartości odżywczych i wyraźnie przyczyniają się do odkładnia tłuszczu w organizmie. Powodują łłtowny wzrost i równie szybki spadek glukozy we krwi. Jest więc niemal pewne, że po godzinie znów ogarnie nas dzika ochota na coś słodkiego. Filiżanka cappuccino z mlekiem to około 60 kcal, a 1 porcja 9 % śmietanki do kawy to już około 100 kcal. Spróbujzatem zstąpić słodzona kawę gorącą imbirową herbatką. Koniecznie pij wodę, woda jest dobra na wszystko! Zmęczenie to pierwszy objaw odwodnionego organizmu, dlatego nie zapominaj o wypiciu 2 litrów wody dziennie.

 

Pamiętaj, że spożywane regularnie słodycze pełne przetworzonego cukru (rafinowanego), syntetycznych substancji, barwników i aromatów osłabiają nasz układ odpornościowy i powodują próchnicę. Dobrym pomysłem może być za to gorzka czekolada, taka niezawierająca mąki pszennej i mleka w proszku. Koniecznie wybierajmy tą z najwyższym udziałem procentowym kakao, ważne, aby na pierwszym miejscu w składzie nie pojawiał się cukier. Zamiast gotowych przetworzonych słodkich przekąsek zawsze możemy pokusić się o zrobienie własnych: może ciasteczka z płatków owsianych, pieczone jabłka albo rodzynki w gorzkiej czekoladzie?

 

Oddychaj świadomie!


Kiedy dopada Cię popołudniowe zmęczenie skup się na głębokim oddechu, to sprzyja rozluźnieniu całego ciała. Robienie dłuższych wydechów pomaga w pozbyciu się potencjalnego napięcia. Zapewne nie bez przyczyny medytacja ma rzesze wiernych fanów wśród największych przedsiębiorców, biznesmenów i gwiazd. W całej idei nie chodzi przecież o zamknięcie oczu i przybieranie dziwnych pozycji… Ważne, aby pozwolić sobie na chwilę ciszy i odprężenia. Kiedy przez chwilę usiądziemy w wygodnej pozycji, uporządkujemy własne myśli i po prostu pooddychamy, za moment znów jesteśmy gotowi do działania.

 

Porusz swoje mięśnie i umysł


Jeśli pracujesz w biurze, cały dzień spędzasz w pozycji siedzącej, twoje nogi nie pracują – są pozbawione czucia, zdrętwiałe i obolałe. Poświęć 5 minut, zrób kilka przysiadów i wykonaj parę skłonów na stojąco: stań w rozkroku oprzyj dłonie na biodrach, wyprostuj się i wyciągnij w górę ręce. Następnie powoli zginaj się ku dołowi, poczuj jak rozciąga się twój kręgosłup, odetchnij głęboko kilka razy. Popatrz w górę, unieś podbródek rozciągając mięśnie karku. Drobne ćwiczenia i rozciąganie mięśni zrelaksują się nie tylko napięcie ciała, ale w równym stopniu wyciszą umysł. Jeśli ze względu na klientów bądź współpracowników nie masz warunków do wykonania takich ćwiczeń, pokuś się o jakąkolwiek aktywność – wbiegnij po schodach bądź idź na 5 minutowy spacer wzdłuż korytarza, po prostu rozprostuj swoje ciało. Daj też kilkuminutowe wytchnienie oczom, zmęczonym światłem ekranu monitora. Zrób sobie przerwę i posłuchaj ulubionej muzyki. Włącz to, czego akurat potrzebujesz: może delikatne jazzowe brzmienia, (które ukoją nerwy po kolejnym nieudanym spotkaniu z klientem), albo gorące latynoskie rytmy (pobudzające do rozpoczęcia następnego projektu)?

Przede wszystkim bądźmy dla siebie łaskawi, w praktyce pełne skupienie przez osiem godzin dziennie nie jest możliwe. Warto wprowadzić regularne przerwy, dbać o zdrowe odżywianie (potrzebny organizmowi cukier dostarczyć np. świeżą porcją owoców) i najważniejsze – wysypiać się. Pamiętajmy, że zdrowy tryb życia i odpowiednia porcja ruchu zapewni nam energię na cały dzień.

 

Ilona Kuźniarz

 

 Å¹ródło:

1. J. Bator, Zamień chemię na jedzenie, Kraków 2013.

2. K. Hanley, Twój podręczny uspokajacz. Niezbędnik każdej kobiety, przeł. M. Wróblewska, Gliwice 2008.

Zostaw komentarz

©Pewna Pani. All Right Reserved.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie