14 czerwca przepada światowy dzień krwiodawstwa, z tej okazji przeprowadziłam wywiad z młodym chłopakiem, który zaczął swoją przygodę z oddawaniem krwi i który budzi we mnie podziw, ponieważ nie każdego stać na taki gest.
Bartku, skąd wziął się u Ciebie pomysł na to aby zacząć oddawać krew ?
-Oddając krew nic nie tracę. Dzięki temu, że ja oddam trochę litrów, mogę pomóc komuś. Komuś komu tej krwi naprawdę brakuję. Stąd cały pomysł.
Kiedy po raz pierwszy oddałeś krew ?
– Przyznam szczerze, że dokładnej daty nie pamiętam.
Czy ktoś z bliskich próbował odwieść Cię od tej decyzji ?
– Mama próbowała. Myślała, że jak oddam raz to będę musiał systematycznie oddawać, ale była w błędzie. Takiej zasady nie ma.
Czy miałeś jakieś obawy zanim zdecydowałeś się oddać krew ?
-Czy miałem obawy? Jasne, że tak! Bałem się, że odpłynę i za pierwszym razem prawie tak się stało. Nie wiedziałem jak szybko oddać krew, a jak się okazało zrobiłem to stanowczo za szybko.
Jak człowiek czuje się przy takim oddawaniu krwi? Wiemy przecież, że nie pobierają od nas małej ampułki tylko już większą ilość. Jakie to uczucie?
–Każdy odczuwa to inaczej. Ja czułem jakby coś ze mnie schodziło, muszę przyznać, że to jest fajne uczucie dla mnie.
Czy to, że zacząłeś oddawać krew wpłynęło jakoś na Ciebie? Na Twoje życie ?
-Owszem wpłynęło. Pozwoliło mi to zrozumieć całą tą idee a w konsekwencji tego pozwoliło się stać lepszym człowiekiem.
Bartek ma skończone 19 lat. Jak sam potwierdził obawy to ludzka rzecz, ale cel bardzo szczytny. Nie bójmy się pomagać innym, to nic nie kosztuje a może zdziałać wielkie rzeczy.
Dziękuję Bartkowi za wywiad raz jeszcze i życzę powodzenia!
Marta Åuczak