Mole mają kosztowne dla nas gusta smakowe. Pożywiają się naszymi ciuchami, pozostawiając nieestetycznie dziury, które trudno później załatać. Lubią także chować się w kuchni – w mące i ziarnach. Jak rozprawić się z tymi nieproszonymi gośćmi w naszym domu?
Mole znajdują odżywcze białka w drogich materiałach jak jedwab, wełna czy futra. Może się okazać, że ulubiona bluzka z kaszmiru czy jedwabiu padnie łupem uporczywego owada, a wtedy będzie już za późno na ratunek.
Według badaczy najgorsze są larwy, które składają dojrzałe osobniki. Trudno zauważyć gołym okiem zagnieżdżone owady. Dopiero nieco większe mole dają nam sygnał, że w pobliżu może znaleźć się cała rodzinka, która prawdopodobnie już pożywia się materiałami lub siedzi w worku naszej mąki lub kaszy.
Skąd się wzięły?
Swój żywot rozpoczynają jako małe jajeczka, składane najczęściej w zaciemnionych zakamarkach naszego mieszkania. Później ewoluują w latające owady, które chowają się, by móc dalej się rozmnażać. Jeden mol może złożyć nawet 200 jajeczek w naszej szafce z jedzeniem. Głodne larwy są mniejsze niż ziarenko ryżu i bardzo trudne do wykrycia gołym okiem.
Najczęściej spotkamy mola odzieżowego, który zaatakuje nasze ciuchy, dywany czy zasłony oraz spożywczego, który uwielbia produkty ziarniste i tam właśnie składać będzie swoje jaja.
Walka z molami
Mole zaczynają być naszą zmorą szczególnie dlatego, że dotychczasowe metody jak lawendowe zapachy nie są już skuteczne.
W przypadku ciuchów nową metodą jest zamrożenie ich na 24 godziny w plastikowej torbie zip, dzięki której nie ulegną one uszkodzeniu.
Ukryte w materiale larwy zginą w tak niskiej temperaturze. Ciepło także zabija insekty. Mole przeżywają do temperatury 49 stopni Celsjusza, więc skutecznym sposobem może być pranie w wysokiej temperaturze lub włożenie materiału na trzy minuty do mikrofali.
Należy też uważać na preparaty chemiczne polecane w sklepach, gdyż mogą one zaszkodzić zarówno nam, jak i naszym pupilom. Jednym z nowoczesnych sposobów na walkę z molami są pułapki, które wytwarzają feromony i zwabiają samców tych owadów. Samice pozostają wtedy w osamotnieniu i nie mają szansy się rozmnożyć.
W przypadku jedzenia, najlepiej będzie wyrzucić wszelkie produkty, które mogły mieć styczność z owadami i przemyć szafki octem. Mole nie lubią tego zapachu, a przy okazji zdezynfekujemy zakamarki i zabezpieczymy je przed larwami.
Najlepiej trzymać produkty ziarniste w szczelnych pojemnikach i woreczkach, do których owad nie będzie miał szansy się dostać. Warto także kupić saszetki z gotowymi mieszankami ziół o intensywnym zapachu, które odstraszają uporczywe mole.
Pomocny może być również domowy roztwór, który warto rozpylić w kuchennych szafkach.
Potrzebujesz:
– rozpylacza
– zagotowanej wody
– suszu z lawendy i trawy cytrynowej lub olejków o tym zapachu
– kilka plastrów cytryny
Pomieszaj wszystkie składniki i odczekaj aż dobrze się połączą. Po chwili przelej do butelki z rozpylaczem i spryskaj każdy kąt w swojej kuchni.
Również mocno miętowa guma do żucia będzie dobrym pomocnikiem w walce z molami. Umieść ją w głębi szafek, a jej zapach odstraszy insekty.