Strona główna » Nowe sposoby na domowe spa

Nowe sposoby na domowe spa

przez PewnaPani
0 komentarz

Piękno od zawsze podziwiane i pożądane zmieniało swoje oblicza i choć o gustach ponoć się nie dyskutuje powstawały traktaty, opowieści i ody na jego temat. Poeci wychwalali swoje muzy w pięknych lirykach, minstrele wyśpiewywali zachwyty nad uroda swych ukochanych, malarze najlepiej, jak potrafili uwieczniali wizerunki swoich wybranek.

Dziś trudno zgodzić się z ich komplementami. Obiekty czci artystów ulegały przez wieki zmianie. Kanon piękna ewoluował. Przeważnie najbardziej ceniono te cechy które były rzadsze w danej społeczności. Najbardziej znanym tego przykładem jest zamiłowanie w słonecznych regionach Europy do bladej, niemal prześwitującej cery.

 

Uzyskanie wyglądu zbliżonego do obowiązującego kanonu piękna od zawsze było marzeniem panien oraz zacnych mężatek. Kobiety były w stanie płacić wygórowaną cenę za osiągnięcie podziwu mężczyzn i zazdrości innych przedstawicielek płci pięknej. Nie zawsze koszta wiązały się z uszczupleniem rodzinnego majątku. Czasem trzeba było płacić zdrowiem. Nasuwają się tu liczne przykłady, choćby stosowanie barwiczki do maskowania niedoskonałości cery, które było niezwykle popularne już od końca renesansu. Specyfik ten przy dłuższym stosowaniu przynosił więcej szkody niż pożytku ze względu na zawartość ołowiu. Innym przykładem są próby modelowania sylwetki gorsetami. W efekcie te praktyki prowadziły do wad postawy, skrzywień kręgosłupa oraz zaburzeń funkcjonowania narządów wewnętrznych. Ciekawe okazuje się to, że gdy odkrywano szkodliwe skutki pewnych zbiegów najtrudniej rozstać się z nimi było samym pokrzywdzonym…

Współcześnie nacisk kładzie się na zdrowie i zapobieganie skutkom starzenia, a nie na wymyślne metody modyfikacji ciała (pomijamy tu oczywiście odosobnione przypadki zamiłowania do operacji plastycznych, zabiegów upiększania i nadużywania solarium). Jednak nie każda kobieta może sobie pozwolić na regularne wizyty u kosmetyczki, czy w gabinetach spa. Na szczęście producenci kosmetyków prześcigają się w wymyślaniu preparatów, które pomagają dbać o urodę w domowych warunkach. Coraz większą popularnością cieszą się substancje, które służą do domowej produkcji kosmetyków. W specjalnych sklepach można nabyć preparaty, które w połączeniu ze sobą dają naturalne maski, peelingi czy kremy. Sprzedawane są pod postacią przetworzonych półproduktów, które nadają się do przechowywania i dalszej obróbki poza specjalistycznymi laboratoriami.

Do takich łatwych, domowych zabiegów polecanych przez forumowiczki na portalach tematycznych jest mikrodermabrazja przy użyciu korundu kosmetycznego. W domu wykonuje się łagodną wersję w przeciwieństwie do profesjonalnej, której efekty są znacznie trwalsze i bardziej dostrzegalne. Korund to drobno zmielony minerał, który ma szerokie zastosowanie. W kosmetologii wykorzystuje się go jako naturalny peeling. Nie ma w sobie żadnych wartości odżywczych. Pomaga jedynie usuwać martwy naskórek. Miesza się go z kremem, kefirem lub innymi substancjami, które pełnią funkcję nośnika i nakłada np. na twarz. Przez około 2-3 minuty należy okrężnymi ruchami pocierać skórę, po czym spłukać letnią wodą i nałożyć na oczyszczone miejsca krem nawilżający. Podobnie można wykonać maseczki z różnokolorowych glinek oraz suszonych alg.

Sklepy oferują szeroką gamę preparatów roślinnych i mineralnych. Niektóre służą do upiększania, inne mają za zadanie poprawić konsystencję, zapach, czy trwałość domowego kosmetyku.

Pozostaje pytanie o skuteczność i bezpieczeństwo wykonywania tego typu zabiegów w domu, bez pomocy specjalisty. Internautki, które chętnie polecają sobie tego typu produkty oprócz zalet dostrzegają także wady. Jednak ogólna ocena na forach jest pozytywna. Każdy powinien sam zadecydować czy chce spróbować, czy nie i wtedy dopiero ocenić na własnej skórze.

Tekst: Anna Snoch

You may also like

Zostaw komentarz

©Pewna Pani. All Right Reserved.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Zakładamy, że się z tym zgadzasz, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. OK Więcej

Polityka prywatności i plików cookie