Wchodzimy do centrum handlowego i pierwsze co rzuca się w oczy to niecodzienne okazje: tutaj -30, -40, -50%, tam 3 sztuki w cenie 2, a jeszcze dalej 2 w cenie 1. Jesteśmy wręcz zasypani rabatami, promocjami i wyprzedażami. I jak tu się nie skusić na taką okazję? Oto kilka porad, jak nie dać się zwariować podczas zakupów.
Bądźmy rozsądne
Po pierwsze, najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Bo po co nam kolejna torebka, sukienka czy nowa para szpilek, jeśli wcale nie jest nam potrzebna? Warto skorzystać z promocji, ale tylko wtedy, gdy od dłuższego czasu myślimy o zakupie czegoś nowego, czegoś, co jest niezbędne i nie będzie zajmowało jedynie miejsca w szafie, a nie tylko dlatego, że akurat jest promocja. W ten sposób wcale nie oszczędzamy pieniędzy, lecz je marnujemy. Przed wyjściem na zakupy warto przejrzeć szafę i zastanowić się czego faktycznie nam brakuje.
Nie ilość, lecz jakość
Po drugie, zamiast na ilość, stawiajmy na jakość produktów. Warto zwrócić uwagę, czy produkt, nad kupnem którego się zastanawiamy, nie posiada jakiejś ukrytej wady, np. czy nie jest pobrudzony, przetarty czy zniszczony. Nie warto kupować też przedmiotów wykonanych z kiepskich materiałów, które szybko się zniszczą.
Określmy budżet
Ważne jest również określenie budżetu, jaki jesteśmy w stanie poświęcić na sezonowe wyprzedaże. Nawet jeśli nie jesteśmy zakupoholiczkami, czasami każdemu zdarza się „zaszaleć” i przesadzić z wydawaniem pieniędzy, a mając jasno określoną kwotę, bardziej będziemy się pilnować.
Dystans do najnowszych trendów
Kolejną ważną zasadą jest dobieranie takich ubrań, w których wyglądamy dobrze. Co z tego, że natkniemy się na wspaniałą okazję i kupimy jakiś nowy ciuszek, który jest akurat modny, jeśli zupełnie nie pasuje do sylwetki i wyglądamy w nim wręcz okropnie? Mając do wyboru modne w danym sezonie oraz klasyczne ubrania, lepiej zdecydować się na te, które założymy również w kolejnych sezonach. Moda zmienia się bardzo szybko, a rzeczy, w których czujemy się dobrze posłużą przez dłuższy czas.
Aneta Borzyszkowska