Długie jesienne wieczory to idealny czas na podjęcie się nowego hobby. Może to już czas zacząć malować, wrócić do pisania swojej wymarzonej powieści detektywistycznej, albo pora na nauczenie się pieczenia idealnej tarty na słodko? My proponujemy coś innego – wypróbuj tkanie na krośnie. I nie, nie chodzi tu o ciężką, ręczną robotę na wielkim, drewnianym krośnie, o jakiej możesz myśleć – domowe tkanie to relaksujące i przyjemne hobby, które pozwala Ci nie tylko zabić czas i spełniać się kreatywnie, ale też tworzyć piękne ozdoby do swojego domu i prezenty dla Twoich bliskich.
Tkanie na krośnie – jak zacząć?
Tkanie na krośnie to niezwykle budżetowe hobby – aby rozpocząć swoją tkacką podróż, potrzebujesz jedynie włóczek i ramki do tkania, którą możesz wykonać sama z kawałków drewienka z wbitymi gwoździami. Jeśli jednak planujesz tkać często i długo, to warto jednak zainwestować w proste krosno tkackie. Nie jest to wielki wydatek, a znacznie ułatwi Ci tkanie. Wełniane przędzę lub te z domieszką akrylu najlepiej sprawdzą się w tkaniu. Pamiętaj też o osnowie – to ona stanowi bazę twojej tkaniny. W jej roli najlepiej sprawdzi się cienka, ale wytrzymała nitka, na przykład lniana. Do tkania używa się czółenka – to kawałek cienkiego drewienka z wcięciami na obu krańcach. Przydatne będą też nożyczki, grzebyk do przesuwania nitek oraz igły tkackie – wszystkie te narzędzia są najczęściej sprzedawane w zestawie z krosnami tkackimi. Kiedy zebrałaś już wszystkie przybory, to możesz brać się za tkanie!
Jak utkać prosta makatkę
Wszystkie gotowe? To czas na wykonanie prostej makatki, którą z dumą będziesz mogła potem zawiesić jako wyjątkową tkaninę na ścianie – a z czasem wspominać jako swój pierwszy krok w pełnej frajdy przygodzie. Pierwszy krok to założenie osnowy: lnianą nitkę przekładaj kolejno przez górne i dolne nacięcia na drewnianej ramce krosna, tak, aby ostatecznie utworzyły serię równomiernie rozłożonych, równoległych do siebie linii. Ważne jest dbanie o odpowiednie naciągnięcie osnowy: nie powinny być ani zbyt luźne, ani zbyt mocno naprężone. Gdy już przeciągniesz nitkę przez wszystkie wyżłobienia w krośnie, zawiąż ją na supeł na ramce i voila – oto twoja osnowa. Możesz nawlec odpowiednio długi kawałek przędzy na czółenko bądź igłę i brać się za tkanie. Miej jednak na uwadze, że najlepiej zaczynasz od góry twojej makatki, tak, by zakończyć ją serią frędzelków. Czółenkiem możesz podebrać co drugą nitkę osnowy do góry i przeciągnąć pod nimi pierwszą nitkę swojej makatki tak, aby raz przechodziła raz nad, a raz pod osnową. To właśnie najprostszy, najbardziej fundamentalny ścieg w tkaniu na krośnie: ścieg płócienny. Z czasem z pewnością poznasz jeszcze wiele innych, różnorodnych ściegów, jednak to ścieg płócienny będzie Twoim najlepszym przyjacielem na początku nauki tkania.
Teraz czas na drugi rządek, który zaczniesz od drugiej strony krosna – tam, gdzie wcześniej przędza była nad osnową, powinna być teraz pod nią. Analogicznie przędza, która w pierwszym rzędzie makatki była pod osnową, teraz będzie przechodzić nad nią. Najtrudniejsze już za Tobą: cierpliwie tkaj kolejne rzędy makatki, aż będziesz zadowolona – możesz zmieniać przy tym kolory włóczki na czółenku, aby wprowadzić do swojego dzieła nieco wariacji. Kiedy uznasz, że twój wzorek jest gotowy, pora zakończyć makatkę serią frędzelków. Naszykuj kawałki przędzy (jeśli chcesz, żeby frędzle miały 10 cm, to nitki powinny być dwa razy dłuższe), weź jedną końcówkę do prawej, a drugą do lewej ręki, przepleć je przez dwie nitki osnowy do zewnątrz do wewnątrz i zaciśnij pętelkę. Brawo, właśnie wykonałaś swój pierwszy frędzel! Powtarzaj tę serię kroków przez całą szerokość tkaniny, a gdy będziesz już zadowolona, wykonaj na koniec jeszcze kilka rzędów ściegiem płóciennym, aby zabezpieczyć frędzelki. Rozetnij nitki osnowy u góry krosna (tam, gdzie powinny być Twoje frędzle) i zawiąż je na supeł. Nie rozcinaj osnowy na dole, a jedynie delikatnie wyjmij ją ze żłobień w krośnie – w ten sposób powstaną pętelki, na których będziesz mogła powiesić swoją makatkę. Przełóż przez nie drewniany patyczek i ciesz się swoim pierwszym – miejmy nadzieję, że z wielu – dziełem utkanym na krośnie.
Źródło: Artykuł sponsorowany