Koniec sezonu to czas, kiedy ze sklepowych okien po oczach biją napisy: WYPRZEDAŻ czy SALE. Wchodząc do każdego sklepu w dużym centrum handlowym widzimy, że promocje, obniżki zachęcają do zakupy rozmaitych produktów. Wiele pań specjalnie czeka, aby „wypatrzoną”, drogą bluzkę kupić po promocyjnej cenie. W szale zakupów warto pamiętać, aby nie dać się nabrać na pewne chwyty marketingowe, które jedynie ogołocą nasze portfele z oszczędności. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta radzi, na co trzeba uważać w zakupowej gorączce i jakie mamy prawa. Bądźmy świadomymi klientkami i nie dajmy się podstępnie oszukać. Oto kilka wskazówek, które pomogą nam przeżyć w gąszczu posezonowych wyprzedaży.
Reklamacja towaru.
Zanim kupimy dany towar należy dokładnie go obejrzeć, sprawdzić, czy nie ma ukrytych wad, gdy tuż po dokonaniu zakupu zorientujemy się, że towar kupiony na wyprzedaży ma wady bez problemu możemy go reklamować, musimy mieć tylko paragon potwierdzający zakup. Reklamację składamy pisemnie lub ustnie u sprzedawcy: na nią mamy przeważnie 2 lata od zakupy, ale nie później niż w ciągu dwóch miesięcy od wykrycia wady. Reklamacja nie zostanie uznana, gdy cenę obniżono z powodu tej usterki, a my byliśmy świadomi, iż towar jest niepełnowartościowy. W ramach reklamacji możemy żądać wymiany towaru, bezpłatnej naprawy, zwrot pieniędzy uzyskamy dopiero wtedy, gdy sprzedawca nie jest w stanie naprawić ani wymienić produktu lub takie działania wymagają nadzwyczajnych kosztów. Gdy dokonujemy zakupów za granicą w UE obowiązują nas te same zasady, co w Polsce. Problem pojawia się ze naprawą towarów, gdyż koszt przesyłki wadliwego towaru pokrywa konsument i może się okazać, że będzie on musiał wysłać produkt na drugi koniec kontynentu.
A może to nie jest to? Zwrot towaru.
Ile razy wybrałyśmy ubranie w nie takim rozmiarze lub niestety kupiliśmy coś np. na prezent dla kogoś, przy czym osoba obdarowana nie jest zadowolona z naszego upominku. Zawsze jest wyjście awaryjne: możemy zwrócić towar, ale wszystko zależy od tego, czy w danym punkcie będzie taka możliwość. czasem decydujący głos ma sprzedawca, w niektórych „sieciówkach” jest okres kilku dni, w czasie których możemy oddać nietrafioną rzecz. Zanim podejmiemy decyzję o kupnie należy dowiedzieć się, czy jest możliwość wymiany towaru i w jakim okresie, żeby później nie być rozczarowanym odmową.
Sprawdzajmy cenę.
W pośpiechu i ekscytacji często nie zwracamy uwagi na cenę, jaka znajduje się na metce, półce, a jaka jest nabijana przy kasie. Często bywa tak, że obie kwoty różnią się, co nie jest zgodne z prawem. Obowiązującą kwotą jest ta na półce czy metce, stąd jeśli kupujemy towar musimy zapłacić tyle, ile jest tam podane. Różnice należy od razu zgłaszać przy kasie lub w punkcie obsługi klienta. Drugą metodą jest specjalne podwyższanie cen tuż przed wyprzedażą. Niektórzy przedsiębiorcy właśnie w taki sposób starają się zwrócić uwagę klienta na fakt, jak wielka jest promocja, wiele osób zachęca to, że zapłacą 100 zł mniej, mimo że dany produkt nigdy tak nie kosztował. Zanim kupimy warto porównać ceny z konkurencyjnymi sklepami, bo może okazać się, że tam bez promocji będziemy mieć tańszą ofertę.
Zanim kupisz, zastanów się dwa razy.
Wiele osób pod wpływem emocji bez zastanowienia decyduje się na zakup kolejnego niepotrzebnego ciucha czy sprzętu. Przyjemność zakupu i wizja niebywałej okazji może przesłonić rzeczywiste potrzeby i cenę, która wbrew pozorom wcale nie jest taka niska. Wybierając się do dużego hipermarketu warto zabrać ze sobą listę zakupów i udawać się tylko w te alejki, w których znajdują się poszukiwane przez nas produkty, aby przy okazji nie natchnąć się na buty w promocyjnej cenie, bądź bluzki z wyprzedaży, bo gdy już wrócimy do domu pozostaną nam wyrzuty sumienia i portfel cieńszy o kilkadziesiąt złotych.
Czas wyprzedaży to naprawdę dobre rozwiązanie na uzupełnienie ubraniowych braków, jednak zawsze należy pamiętać o umiejętnym wydawaniu pieniędzy i właściwym doborze zarówno rozmiarowym, jak i kolorystycznym ubrań, bo po co nam torebka z wyprzedaży w krzykliwym kolorze, skoro nie mamy do czego ją nosić.
Tekst: Paulina Paszko