Uważasz się za brzydkie kaczątko, które mimo chęci i włożonych wysiłków nie może przerodzić się w pięknego łabędzia? Czy załamujesz się gdy widzisz piękne kobiety na okładkach gazet i w telewizji? I pragniesz im dorównać wydając przy tym mnóstwo pieniędzy?
Zastanówmy się wspólnie, czy naprawdę jest sens popadać w kompleksy tylko po to, aby naśladować „udawaną” piękność?
Dzisiejszy świat show biznesu nie promuje naturalnego piękna o czym bardzo dobrze wiemy. Mimo to często o tym zapominamy wzorując się na kobietach z okładek i teledysków. Wierzymy bądź chcemy wierzyć, że gwiazdy ekranu zostały hojniej obdarowane urodą. W rzeczywistości jednak bywa z tym bardzo różnie. Zaślepieni w grubą warstwę makijażu oraz dobrego, kryjącego wszelkie niedoskonałości retuszu, karcimy samych siebie w postaci obelg pod swoim adresem. Doszukujemy w sobie nienaturalnych cech wyglądu tylko po to by dorównać kobietom sukcesu. Czy aby naprawdę jesteśmy w stanie ujrzeć odzwierciedlenie ich urody u kobiet, które spotykamy na co dzień na ulicy lub w pracy? Nie sądzę. Takie ideały piękna, które przedstawiają nam producenci show biznesu czy prasy po prostu nie istnieją. Dlatego każda z nas powinna nauczyć się przymrużać oko na to jak media promują sztuczną piękność i docenić swoją unikatową urodę. W końcu to my możemy pochwalić się tym co niespotykane, czyli swoją różnorodnością, którą powinnyśmy wreszcie zacząć cenić!