Tegoroczna zima nie zaszczyciła nas wprawdzie śniegiem, nie ma też rekordowo niskich temperatur, jednak nasza skóra i tak jest narażona na osłabienie. Jesienią i zimą uprawiamy mniej sportów, jemy więcej słodyczy oraz tłustych potraw. Przebywamy w ciepłych pomieszczeniach, a następnie wychodzimy na mróz. Przez to nasza skóra jest przesuszona i skłonna do podrażnień. Trzeba więc należycie o nią zadbać.W okresie zimowym osłaniamy skórę ciepłymi ubraniami, jednak nie wiemy, że czasem taki ubiór może również jej szkodzić. Często przyczyną problemów ze skórą są właśnie ubrania. Wkładamy grube, ciężkie i szorstkie swetry oraz golfy, które mają bliski kontakt ze skórą i powodujemy podrażnienia. Skóra w miejscach podrażnionych staje się zgrubiała, szorstka i szara. Nośmy więc miękką, bawełnianą odzież. Obuwie powinno być ocieplane i nieprzemakalne – unikniemy wysuszenia skóry stóp i pękania pięt. Nośmy też czapki, gdyż przez głowę ucieka 40% ciepła.
Aby nie podrażnić skóry jeszcze bardziej, do mycia stosujmy delikatne kosmetyki – najlepiej w formie żelu. Po myciu aplikujmy nawilżające balsamy, masła do ciała itp. Raz na jakiś czas zróbmy mocniejszy peeling w celu złuszczenia obumarłego naskórka.
Mleczko regeneracyjne dla bardzo suchej oraz podrażnionej skóry, firmy Garnier (ok. 20 zł)
Bardzo wrażliwa na zmiany temperatur jest delikatna skóra twarzy. Kwadrans przed wyjściem z domu nałóżmy natłuszczający krem ochronny. Warstwa tłuszczu spowalnia utratę wody oraz chroni przed mrozem. Uważajmy natomiast na kosmetyki nawilżające i nie aplikujmy ich tuż przed wyjściem z domu, gdyż uwrażliwiają one skórę na zimno. Kremy powinny zawierać filtry chroniące przed promieniowaniem UV, ponieważ zimą promienie słoneczne są równie niebezpieczne, jak latem (śnieg odbija promienie UV). Czasem z powodu zimna pękają naczynia krwionośne, przez co tworzą się tzw. pajączki, których bardzo trudno jest się pozbyć. Chrońmy więc twarz przed przemrożeniem.
Nawilżająco-natłuszczający krem firmy Bielenda z naturalnym filtrem UV (ok. 15 z ł)
Specjalne traktowanie należy się również ustom. Są one pozbawione gruczołów łojowych, a co za tym idzie – łatwiej o ich wysychanie i pękanie. Używajmy więc często pomadek i balsamów do ust, aby odpowiednio natłuścić naskórek.
Szczególną uwagę zwróćmy na dłonie, gdyż często są odsłonięte i narażone na działanie wiatru i mrozu, co grozi wysuszeniem. Używajmy specjalnych kremów do rąk oraz nośmy ciepłe rękawiczki.
Krem do rąk firmy Neutrogena, długotrwale nawilża skórę (ok. 16 zł)
Wrogiem naszej skóry jest również ogrzewanie bez odpowiedniego nawilżenia powietrza. Suche powietrze działa na cerę bardzo niekorzystnie. Najlepiej jest obniżyć nieco temperaturę w mieszkaniu i często wietrzyć pomieszczenia, w których przebywamy. Unikajmy też miejsc zadymionych.
Zimowa dieta musi dostarczać energii oraz zwiększać odporność organizmu. W każdym posiłku powinny się znaleźć warzywa i owoce bogate w witaminy A (marchew, dynia, zielona sałata, szpinak, szczaw, pomidory, papryka, nać pietruszki, koper zielony i szczypior, morele, czereśnie, zielone śliwki, banany, melony) , C (wszystkie warzywa kapustne, brokuły, kalafior, kalarepa, pomidory, papryka, nać pietruszki, koper zielony, wszystkie porzeczki, truskawki, maliny, jeżyny, agrest, żurawiny, cytryny, grejpfruty, pomarańcze, mandarynki) i E (całe ziarna, oleje roślinne, oliwa, masło, mąka, orzechy laskowe i włoskie, kiełki, migdały, agrest, czarna porzeczka) oraz warzywa strączkowe bogate w witaminy z grupy B i żelazo. Chętnie sięgajmy po węglowodany, które dodają witalności i wpływają na poprawę nastroju. Możemy również zdecydować się na suplement diety, jednak nie zastępujmy nim zdrowego jedzenia i zbilansowanej diety.