Kobiety i mężczyźni są właściwi do innego rodzaju zadań i wykazują się także osobnymi cechami charakteru. W poprzedniej części artykułu przedstawiałem atuty kobiecej natury. Teraz jednak przyszedł czas na stronę krytyczną i wyciągnięcie wniosków z obydwu części artykułu.
Uprzednio przedstawiłem zawody, które w moim mniemaniu są z natury właściwe dla Was, jednak wiele innych zawodów nie jest po prostu zawodami kobiecymi, a typowo męskimi, jak np. żołnierz, polityk, robotnik, etc. Żołnierz oczywiście z racji potrzeby siły fizycznej. Kobieta może być silna, wysportowana i zwinna, ale w realiach pola walki, gdy trzeba obsługiwać, np. działo przeciwpancerne czy inny tego typu sprzęt wojskowy, potrzebny jest silny facet. W polityce natomiast, choć nie ma argumentu siły fizycznej (przynajmniej w Polsce), to jednak władza nad państwem wiąże się z ogromnym ryzykiem i potrzebą wprowadzania rewolucji za rewolucją na dużo większą skalę niż ma to miejsce w przypadku własnej firmy, dlatego uważam, że właściwą rolą dla kobiety w życiu politycznym jest jego komentowanie (dziennikarstwo). Natomiast praca robotnika nie jest pracą kobiecą w podobnym stopniu co praca żołnierza – tutaj potrzeba siły fizycznej. Oczywiście wiele z Was idzie w kierunku tych zawodów i nawet awansujecie tam, np. na oficerów czy ministrów, ale wówczas przejmujecie jednak cechy męskie, podobnie jak niektórzy mężczyźni osiągają sukces w zawodach kobiecych, np. w kosmetyce, poprzez przejęcie cech bardziej kobiecych.
Kolejną i ostatnią sprawą jaką poruszę i która wiąże się także z powyższym jest sprawa cech kobiecych. Należą do nich wrażliwość, troskliwość, tajemniczość, optymizm, spryt, zdolności aktorskie, stanowcze dążenie do celu, bezkompromisowość, przedsiębiorczość i zdolność bardzo złożonego myślenia (nasze myślenie jest raczej jednokierunkowe), choć także i agresywność w pewnych sytuacjach (jeżeli czegoś naprawdę chcecie to jesteście w stanie, jeżeli to potrzebne, pogrzebać człowieka żywcem). Pamiętajcie Drogie Panie, że kobiecości nie można utożsamiać z czymś gorszym, co ma niestety dziś miejsce. To, że nie jesteście predysponowane do pewnych rzeczy nie oznacza gorszej pozycji, gdyż my, mężczyźni, też wcale nie jesteśmy zdolni do robienia wszystkiego i musimy też w wielu sprawach uznać waszą „wyższość”.
